Hello, is this thing on?

Czasami nasze słowa są zbywane, traktowane jakby nie były niczym ważnym. W moim przypadku przez rodziców, przez rodzine, przez siostrę i niestety przed osoby, które nazywam przyjaciółmi.
Myśle ze dlatego serio pisze, ponieważ wtedy rzeczywiste słowa  pojawiają się przedemna, wtedy są i nie da się ich nie usłyszeć, nie uciekają i nie rozpływają się w powietrzu.  Nie mogą być przyćmione przez obecność telefonu komórkowego lub telewizora, a tym bardziej przez obecność innej ważniejszej osoby.
Często mówię głośno bo chce być usłyszana, kocham być słyszana, ale nie w sposób ogólny, kocham być słyszana w pełnym znaczeniu tego słowa, docierająca do głębi tego wszystkiego.
Właśnie siedze w pokoju osób z których tylko jedna osoba mówi w moim języku, reszta nie zna mojego języka, a ja nie znam ich. I w sumie dobrze mi, ponieważ jest dokładnie tak samo jak zawsze. Z tym, że oni nie udają, że słyszą, a ja nie muszę naiwnie wierzyć, że tym razem usłyszeli.
Wiec myśle, że dlatego zawsze chce pisać. Liczę, że ktoś to przeczyta i może wróci do tego, może śledząc wątki niektórych bohaterów zobaczy wreszcie co mam do przekazania i serio pojmie.

Komentarze

  1. Myślę,że każdy czuł się podobnie. Tak trudno nam się wzajemnie zrozumieć. A"najlepiej słuchają ci , których nikt nie słucha". Często w ludziach szukam własnie tego, czekam na reakcję, która mnie zaskoczy. Będę wiedziała,że człowiek usłyszał mnie naprawdę. Cztery razy może mi się to zdarzyło. Pięć. W ostatnim czasie. I za każdym razem cieszy mnie to jak małe dziecko, którym kiedyś byłam. Jakbym dostała tego wyczekiwanego lizaka.
    U mnie blog miał być miejcem, gdzie znajdę ludzi, którzy mają dobre aparaty słuchowe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty